Chwilę później oczami Nialla
Ostatnie nuty Wath makes you
beautiful i koniec uf ciężka próba ale na szczęście dzisiaj przeprowadzamy się
na kilka dni do naszego menadżera żeby odpocząć razem i prosto od niego
jedziemy na trasę po angli taką miesięczną parę koncertów i wywiadów takie
przygotowanie przed trasą. Ehh spakowaliśmy sie do jednego auta bo przecież
mamy "chude" dupy i zmieścimy
sie do takiego auta. Wie jak mg wszyscy weszli Zayn usiadł z przodu pierwsze
Lou, potem na środku Hazz i na końcu Liam a ja kurde blaszeczka na kolana ale
takie uroki bycia najmniejszym. Hah najsłynniejszy boysband świata ściska się w
niewielkim aucie swojego menadżera boże święty. Ale mniejsza oto. Pojechaliśmy
do mieszkań/domów każdego z nas pozabieraliśmy potrzebne rzeczy i z powrotem do
auta. Po pół godziny byliśmy już na miejscu. Uwielbiam ten dom. Weszliśmy di
środka przywitaliśmy się z wszystkimi ? Nie nie było Natalii ale pewnie znów by
był teksty typu "co oni tu robią" "po co" "nie lubię
panoszących sie osób" ito. No chociaż na chwilę spokój ciekawe czy wie o
naszym spotkaniu wigilijnym. Ach wiem że jeszcze pół roku ale jeśli chodzi o
One Direction to my zaplanowane już z góry następne pół z wyłączeniem wywiadów
wywiady i mini koncerty mamy z uprzedzeniem tygodniowym szczerze nie lubię
planować w takie odległe terminy ponieważ za chwilę może nie daj boże coś się
stać komuś i już lipa z planów. Ja wybieram życie chwilą. Więc postanowiłem się
nimi cieszyć. Kiedy ją zobaczyłem stojącą przy kuchence gotującą coś jak zawsze
pysznego iskierki zatańczyły w moich oczach to pani Mac'Guaier gotująca
pierwszy drugi trzeci posiłek dzisiaj jak na zawołanie zaczęło mi burczeć w
brzuchu.
- och nasz Niallek głodny już
ci ciocia zrobił jakieś kanapki.- powiedziała jak do małego dziecka. Wszyscy
się zaśmiali a ja tylko skinąłem głowom.
-chodźcie zaprowadzę was do
waszych pokoi tymczasowych.- przerwała chwilę eufori jak zwykle zorganizowana
Jasmin. Poszliśmy za nią.
-A więc tak tutaj jest pokój
gościnny i tutaj idzie trójeczka z chłopaków znając was wy byście nie mogli się
zdecydować i byście spali na korytarzu więc
postanowiłam za was tutaj pójdzie Harry Liam i Zayn Lou i Niall
pójdziecie do pokoju Wanessy która oddała wam pokój na czas pobytu zaś ona sama
będzie spać u Luke'a nie miała nic przeciwko więc miłego pobytu w naszej
rezydencji.- wygłosiła swój jakże długi monolog i na ostatnie słowa się
zaśmiała. Weszliśmy do malutkiego ale za to przytulnego pokoju był bardzo ładny
taki typowo dziewczęcy. Zamiast jak kiedyś dwuosobowe łóżko zastąpiły
jednoosobowe dwa. Ja wzięłam jak zwykle to najbliżej okna. Pięknie z niego było
widać zachód. Nie rozpakowywaliśmy się bo za bardzo nie było do czego. Kurde
moje kanapki.
-ja idę po moje
kanapki-oznajmiłem na co lokowaty rzucił krótkie ok. Zjadłem mój posiłek
chciałem Sb powiedzieć w pokoju ale ta cisza mnie dobijała choć zapewne za
niedługo będę żałował tg po wyjeździe w
trasie no ale poszedłem do pokoju chłopaków. Widok mnie przeraził Harry na
Louis'ie pomiędzy Zayn'em a Lianem bijących
się o no właśnie o co? Odchrząknąłem .
-o co tam Niall ?- powiedział
pozostając cały czas w tej samej pozie Zayn.
-moje oczy krwawią-zamknąłem
teatralnie oczy.
-ah no tak ty oddawaj to-
kontynuowali swoje zajęcie ja usiadłem na łóżku i się z nich po prostu śmiałem.
__________________________________________________________________________
brak weny robi swoje :/ no ale jest takie coś
ja myślicie jak zareaguje Natalia na wieść o tym że chłopcy zamieszkali w tym samym domu ?
Super ♥
OdpowiedzUsuń