zakładki

czwartek, 15 stycznia 2015

17. ściśnięci w aucie menadżera

Chwilę później oczami Nialla
Ostatnie nuty Wath makes you beautiful i koniec uf ciężka próba ale na szczęście dzisiaj przeprowadzamy się na kilka dni do naszego menadżera żeby odpocząć razem i prosto od niego jedziemy na trasę po angli taką miesięczną parę koncertów i wywiadów takie przygotowanie przed trasą. Ehh spakowaliśmy sie do jednego auta bo przecież mamy "chude" dupy  i zmieścimy sie do takiego auta. Wie jak mg wszyscy weszli Zayn usiadł z przodu pierwsze Lou, potem na środku Hazz i na końcu Liam a ja kurde blaszeczka na kolana ale takie uroki bycia najmniejszym. Hah najsłynniejszy boysband świata ściska się w niewielkim aucie swojego menadżera boże święty. Ale mniejsza oto. Pojechaliśmy do mieszkań/domów każdego z nas pozabieraliśmy potrzebne rzeczy i z powrotem do auta. Po pół godziny byliśmy już na miejscu. Uwielbiam ten dom. Weszliśmy di środka przywitaliśmy się z wszystkimi ? Nie nie było Natalii ale pewnie znów by był teksty typu "co oni tu robią" "po co" "nie lubię panoszących sie osób" ito. No chociaż na chwilę spokój ciekawe czy wie o naszym spotkaniu wigilijnym. Ach wiem że jeszcze pół roku ale jeśli chodzi o One Direction to my zaplanowane już z góry następne pół z wyłączeniem wywiadów wywiady i mini koncerty mamy z uprzedzeniem tygodniowym szczerze nie lubię planować w takie odległe terminy ponieważ za chwilę może nie daj boże coś się stać komuś i już lipa z planów. Ja wybieram życie chwilą. Więc postanowiłem się nimi cieszyć. Kiedy ją zobaczyłem stojącą przy kuchence gotującą coś jak zawsze pysznego iskierki zatańczyły w moich oczach to pani Mac'Guaier gotująca pierwszy drugi trzeci posiłek dzisiaj jak na zawołanie zaczęło mi burczeć w brzuchu.
- och nasz Niallek głodny już ci ciocia zrobił jakieś kanapki.- powiedziała jak do małego dziecka. Wszyscy się zaśmiali a ja tylko skinąłem głowom.
-chodźcie zaprowadzę was do waszych pokoi tymczasowych.- przerwała chwilę eufori jak zwykle zorganizowana Jasmin. Poszliśmy za nią.
-A więc tak tutaj jest pokój gościnny i tutaj idzie trójeczka z chłopaków znając was wy byście nie mogli się zdecydować i byście spali na korytarzu więc  postanowiłam za was tutaj pójdzie Harry Liam i Zayn Lou i Niall pójdziecie do pokoju Wanessy która oddała wam pokój na czas pobytu zaś ona sama będzie spać u Luke'a nie miała nic przeciwko więc miłego pobytu w naszej rezydencji.- wygłosiła swój jakże długi monolog i na ostatnie słowa się zaśmiała. Weszliśmy do malutkiego ale za to przytulnego pokoju był bardzo ładny taki typowo dziewczęcy. Zamiast jak kiedyś dwuosobowe łóżko zastąpiły jednoosobowe dwa. Ja wzięłam jak zwykle to najbliżej okna. Pięknie z niego było widać zachód. Nie rozpakowywaliśmy się bo za bardzo nie było do czego. Kurde moje kanapki.
-ja idę po moje kanapki-oznajmiłem na co lokowaty rzucił krótkie ok. Zjadłem mój posiłek chciałem Sb powiedzieć w pokoju ale ta cisza mnie dobijała choć zapewne za niedługo będę  żałował tg po wyjeździe w trasie no ale poszedłem do pokoju chłopaków. Widok mnie przeraził Harry na Louis'ie  pomiędzy Zayn'em a Lianem bijących się o no właśnie o co? Odchrząknąłem .
-o co tam Niall ?- powiedział pozostając cały czas w tej samej pozie Zayn.
-moje oczy krwawią-zamknąłem teatralnie oczy.

-ah no tak ty oddawaj to- kontynuowali swoje zajęcie ja usiadłem na łóżku i się z nich po prostu śmiałem. 

__________________________________________________________________________ 
brak weny robi swoje :/ no ale jest takie coś 
ja myślicie jak zareaguje Natalia na wieść o tym że chłopcy zamieszkali w tym samym domu ? 

NEXT=1 kom

1 komentarz: